poniedziałek, 18 stycznia 2010

pierwsze dni w Kouvoli

a, właśnie.... dostałam ten sam rower, co w wakacje.... bez kłopotu poruszam się po mieście i okolicy :-)
śnieg, slońce i niebieskie niebo... raptem minus 8 stopni

ja też tak chce....


zdjecia nie są w stanie oddać widoku...



jak tu ślicznie.... bez komentarza

gigantyczne hałdy śniegu, Helsinki
tym razem mniejszy bagaż

Helsinki , zasypane, ale przejezdne